
GP Poznania w Zielińcu
- Opubikował Marek Galla
- 14 marca 2016
- 0 Komentarze
- Wyświetlenia 524
Teren obok Zielińca to trochę zapomniane miejsce w kalendarzu imprez biegu na orientację. W latach 80-tych była tam mapa, ale od pewnego czasu żadne zawody się tam nie odbywały. Miejsce to poznańskim biegaczom na orientację postanowił przypomnieć Hades i zorganizował tam czwarty etap Grand Prix Poznania, na którego trasach hasało wczoraj 114 zawodników.
Zawody na najdłuższej trasie po raz kolejny wygrał Mariusz Plesiński, na drugim Krzysiek Muszyński a na trzecim Paweł Golinowski. Po biegu Krzysiek podesłał nam krótką relację: „5 punktów, na zachodzie mapy super! Takiego czegoś jeszcze u nas nie widziałem, a reszta stara bieda, raczej łatwo, fajny był wariant przez bagno, ale chyba mało popularny. Od razu człowiek czuje, że żyje…”.
Analizując mapę rzeczywiście najciekawszy wydawał się fragment na zachodzie po drugiej stronie torów kolejowych. Półotwarty teren z licznymi gęstwinkami, mapa w tym miejscu wygląda jak z Portugalii 🙂 To w tym miejscu zawodnicy popełniali najwięcej i największe błędy. Teren wymagał bardzo dużej czujności, nie było w ogóle pewnych elementów odniesienia i sprawiało to duże problemy. A reszta trasy? Trzeba się z Krzysiem zgodzić, raczej proste azymutowe lub drogowe przebiegi, a wariant przez bagno chyba się opłacał?
Wyniki wstępne na FB organizatora, GPS Tracking
0 Comments